Archiwum październik 2004, strona 2


paź 11 2004 Z dzisiejszego dnia (skrót)
Komentarze: 4

Religia. Jeden z najnudniejszych przedmiotów. S. zabrał smerfa i go reanimuje, bo twierdzi, że A. go wypchała. Z. cały czas nawija o "swoim pięknym". Ja i G. na zmiane: śpimy, piszemy na swoich zeszytach "żul" (bądź na jakis częściach ciała) i komentujemy, co mówi katechetka. B. gwałci M. oraz paru innych. J. i K. robią z siebie idiotów. S. przesyła mi durne liściki. Czyli wszystko w normie.

Przerwa. Wielkie podniecenie u dziewczyn, bo teraz nadszedł WIELKI czas. Na zrobienie zdjęcia "pięknemu" Z. Coś sie nie udało.

Chemia. Przepisuje "nie będe przeszkadzać na lekcji języka niemieckiego (szególnie w sali44)". Narazie tylko 26 ze 110.

Koniec lekcji, wielkie przepychanie do szafki i próba założenia glanów w dosyć kótkim czasie. Niestety nieudana. Dzieki temu spóźniłyśmy sie na autobus.

To dzisiajeszy dzień w WIELKIM skróvie, bo na więcej nie mam czasu:/ nio niesteyt....

misiaczek2 : :
paź 10 2004 myślenie;)
Komentarze: 3

Przychodzi taki czas w zyciu człowieka, a nawet w moim, że trzeba jakoś normalnie pomyśleć. Jak utrzymują moi znajomi ( w szczególności MinKa, my już tak poprostu mamy:)) robię to rzadko. Więc, jak miałam wczoraj wieczorem szlaban i na kompa i na telewizor (o zgrozo!) to usiadłam sobie przed kominkiem. Na suficie tańczyły płomienie i wogóle było fajnie. Tylko przeszkadzały mi odgłosy chomika walącego o klatke, ale mi się oczywiście tyłka ruszyć nie chciało ;) I cos mi cebulą śmierdziało, chyba z lodówki. Ale wracając do tematu- miałam świetne warunki do przemysleń i takich tam refleksji, i o czym ja myślałam? Eee... w sumie to nie pamiętam, ale o niczym ważnym. Jak zwykle.

Kolejne dni spędzam przy dzwiękach disco-polo. Dziekuje braciuszku, zawsze o tym marzyłam! Ale też nie to, zeby on był taki...eee... Naczal czasem puszcza Metallice. Chwała mu za to. Chociaż za to.

misiaczek2 : :
paź 09 2004 jak zwykle...
Komentarze: 5

Paranoja. Mój brat zachowuje się jakby wrócił z Włoch, a przecież był tylko w Zwierciu. Ogląda koncert Vasco Rossiego. Mama włączyła Radio. Tata zamnknął sie w swoim pokoju, puscił jakąś relaksującą muzyke i prawie zasypia. Ja właśnie słucham Linkin Park i Mansona. Jakoś mi to do siebie nie pasuje... Ekhm... Nie mogę się na niczym skupić. Nie chce mi się po raz 11 próbować wygrać wiścig w Need For Speed. W internecie nic nie ma. I w telewizji też. No a Przem blokuje video. Jak to możliwe, że na gg nie ma prawie nikogo?

I znowu zaczęłam narzekać. Choć jakbym mogła tego nie zrobić? Podobno w narzekaniu jestem mistrzem. Przez tyle dni miałam humor, jak rzadko a teraz co? Teraz przyszedł Przem, wyłączył mi LP i powiedział że puszcza prawdziwą muze: Vasco na zmiane z szantami. Może ja już pójde?

***

Obejrzałam parę baaardzo ciekawych teledysków. Np. Shanie Twain. I jeszcze troche boysbendów. Czemu ja to wogóle oglądam? To wszystko ich wina. Znaczy MTV

 

 

misiaczek2 : :
paź 08 2004 żelki
Komentarze: 4

Wiecie, co najlepiej poprawia mi humor? Żelki. Ja poprostu je kocham. Żelki są dobre na wszystko (no oprócz bólu brzucha). Dzisiaj sobie zafunfowałam Rekinki, które uwielbiam i nie wiem, jak możesz ich nie lubić, kuki! I dokupiłam Cremose. Nie lubie reklam! Ten lizak wcale nie smakuje jak lody! Teraz już nic mi nie zostało, mój brat zjadł całe 300g czekolady i mi nic nie zostawił... Ma szczęscie, że chociaż ciasto zrobił!

Dalej mam taki trochę kiepski nastrój... Ale wielkie dzieki dla MinKi, bo nikt nie poprawia mi humoru tak jak ona:)

misiaczek2 : :
paź 07 2004 ehh...
Komentarze: 3

Długo się zabierałam do niapisania tej notki... ekhm.. długo znaczy pare godzin. Kręgosłup mnie boli, bo przez godzine sszukałam współrzednych geograficznych (to jest potwornie nudne...) i... musze napisac 50 zadań z dzielenia pisemnego! Narazie mam tylko 12 :/ A babka od niemca kazała 110 razy napisać: nie będe przeszkadzać na lekcji języka niemieckiego (zwłaszcza w sali 44). Nie, to nie ja. Odpowiedzialność zbiorowa! Kto to wymyślił? W dodatku przyjechał mój brat, co oznacza koniec wolności. Juz dzisiaj pozrywałam zdjątka na szafce, zostawiłam tylko mojego psa. Ehh... dobry humor mi dzisiaj minął (a trzymał się tyle dni..), jedyne co mi sie podobało DZISIAJ to kolorowe rzemyki które zabrałam Guxowi... Ehh... kolejna notka o niczymm...

misiaczek2 : :