Archiwum sierpień 2004, strona 3


sie 20 2004 Fani, fani fani!
Komentarze: 1

No i nie zadzwoniłam... Bo rozpier... rozwalił się mi net, więc wkurzona zrobiłam parę rzeczy i kiedy już podnoisłam słuchawkę, okazło się, ze telefon też się rozpier... rozwalił. Poszłam włączyć telewizor, kurde, też się rozwalił! Przez moją głowę latały rózne przekleństwa, włączyłam mjuzika i jakoś przezyłam... I to wszystko przez tą burzę, kurde. Ale już ogólnie humorek mi się poprawił:)) Dodałam bloga drugi raz do oceny (za pierwszym razem poszło słabo, ale to fak że wtedy polog jakoś kijowo wyglądał:)) i jestem w najlepszych:)) Hehe, niespodziewałam się:)) Dzięki :* A tak przy kazji, przeglądałam sobie różne blogi o moim koffanym zespole czyli LP (polecam www.mrufcia.mylog.pl) i widzę, ile jest tych fanów! Kurcze, ale fajnie! Pozdrofka dla was!

misiaczek2 : :
sie 20 2004 Pada deszcz
Komentarze: 2

Chyba nie jest aż tak źle, ale jestem smutna. Wczoraj w nocy myślałam, że mam doła! Ale bez przesady, złe humory miewałam ale nie doła! Do łóżka położyłam się wcześnie o 22:30, i tak myślałam. Po jakiejś pół godzninie wzięłam discmena i puściłam sobie Fallen Evanesence i tak słuchałam przez ok. dwie godziny. I myslałam. Starałam się nie o tym, co mi przeszkadza, tylko oczymś nierealnym... poprostu pomarzyć co ja uwielbiam... i moge przyznać, że jestem w tym naprawdę dobra! I cos sobie postanowiłam. Dziś do niej zadzwonie. To tej takzwanej przyjaciółki. Wcześniej tego nie robiłam, chciałam być twarda i nie robić  siebie idiotki, nie dzwonic jak tylko ją zobacze... Ale to znaczy, że tylko przez moje głupie postanowienia nasz kontakt urwałby się na conajmniej rok? A gdby jeszcze żadna z nas nie zadzwoniła jeszcze w ferie świąteczne, to nasz kontkat urwałby się na... zawsze? Nie chcę tego... zanamy się od przeczkola ( niechodziłyśmy razem, ale kiedy sie poznałyśmy, ja właśnie tam chodziłam, a ona odpuściła sobie:P). Taaak, zadzwonie... ale co mam powiedzieć? "Cześć, wpadniesz do mnie?" zdecydowanie nie pasuje... I to wcale nie jest takie łatwe...

misiaczek2 : :
sie 19 2004 Jest mi źle?
Komentarze: 0

Siedzę. I tak sobie myśle. Dlaczego ja nic nie robie? Gapie sie w ten ekran przez caluśki dzień, psuje sobie oczka i dalej jestem niezadowolona! I jest mi źle. Jakby popatrzeć a to inaczej to możebyłoby super. Ale nie jest. Bo ja chyba nie potrafię patrzeć inaczej. Przynajmniej spróbuję... Za oknem piękny lasek, łączka i tu, do mojego nosa dochodzi jeszcze ten piękny zapach, jakiego nie ma w mieście, jest tylko tu. Lekka mgiełka unosi się nad tymi polanami, słychać świerszczyki... Gdybym potrafiła się tym cieszyć... Mogłabym wyjść na dwór pobawić się z suką (to mój piesio Wiki:)), poleżeć na hamaku i poprostu pomyślec, że ja to mam farta! Ale ja wolę gnić tutaj, przy kompie... A przeciez w innym wypadku mogłabym pojechać do kolezanki, kiedy ja ostatnio u kogos byłam? Nie jest aż tak źle jak mi się wydawało... byłam pare dni temu...

Domyślacie się, gdzie ja moge mieszkać?

I teraz popatrzmy z mojego punktu widzenia. Jest mi źle. Mam jakąś rewolucje w żołądku i co chwile musze latac do kibelka. Nie mam z kim pogadać. Nawet na gg nikogo nie ma. Nie mam co robić. Nie mam nikogo naprawdę bliskiego, osoba która była dla mnie naprawdę ważna zawiodła mnie. Można nawet powiedzić że urwał się nam kontakt. Ooo, jak to napisałam, dopiero uśmiadomiłam sobie jak bardzo jest mi źle i z jakiego powodu...I nikt mnie nie pocieszy, wszyscy są za daleko, a ja jestem za leniwa... i przedewszystkim mam za mało chęci...

Teraz pewnie wiecie, gdzie mieszkam....

misiaczek2 : :
sie 19 2004 Księga gości
Komentarze: 0

No to mam księge gości i baaaaaaardzo prosze o wpisy! Zeby nie była taka pusta:)))) Narazie jest taka typowa, ale może ja zminie:D

misiaczek2 : :
sie 19 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Ale kit, miałao byc tak fajnie a nie było. Jak zwykle przez moja mame! Ona się uparła, że nie moge spać w salonie, bo to nie wypada! Ja sobie flaki wypluwałam dmuchając ten stary, dwuosobowy, zakurzyny materac, a tu kurde taki zonk! I jeszcze nie powie dlaczeo nie wypada: "bo nie!". Normalnie jak małe dziecko.

I tak se objerzałam na Vivie "Featuring"(czy jak to tam) z Avril Lavigne. Nie to żebym ją lubiła czy coś, chciałam zobaczyć kim ona jest naprawdę (wygląda jak jakaś wykreowana, zbuntowana laska). I przyznam, że troszkę sie do niej przekonałam, tymbardzij że powiedziała że lubi LP (hehe:)).

A ci nasi goście juz dzisiaj pojechali... Ta babka z Grecji (to chyba moja ciocia, ale nie jestem pewna :P) niewidziała mnie od ok. 12 lat i tu sie zaczęło takie gadanie, jaka to ze mnie sliczna dziewczynka (lol), bla bla bla bla bl bla.... i tak dalej......

misiaczek2 : :