Najnowsze wpisy, strona 17


sie 12 2004 Łał!
Komentarze: 0

Ten nowy komputer to normalnie bajer!Ale nie będe was zanudzać tym, jaki on super i wogóle...

Pozatym mam mały problem, o którym nie moge pisać, bo ten ktoś mógłby to przeczytac i byłaby lipa! Tak to jest, gdy dajesz prawie każdemu adres swojego bloga! Ale kij z tym, ważne że mi mówia, że jest fajny:D

misiaczek2 : :
sie 12 2004 Pustka?
Komentarze: 4

Po trzech godzinach siedzenia przy tym starym kompie (i słychania owościągniętego Fallen) brat mnie wyrzucił z pokoju. Ja biedna, gdy nie ma komputera nie wiem co robić, bo w telewizji też nic nie ma. Więc dokończyłam taką nudną książke "Paulina.doc", którą po trochu czytałam chyba z pięć miesięcy i... nic. Poczułam taką dziwną pustkę (chyba głównie w żołądku...), choć nie wiem. Nie wiem jak to nazwać... Teraz jestem głodna i chce mi się sikać.

Mam w planach zmiane szblonu, choć ten też mi się podoba. Mam na oku zielony w takim samym stylu jak ten, ale o troche innej budowie. Będe miała więcej miejsca na linki i takie tam...

misiaczek2 : :
sie 12 2004 HAha!
Komentarze: 2

Dodałam muzyczkę Linkn Park "Numb"! Chyba dosyć często będe zmieniać na np. "In The End" albo "Faint". Dodawanie nowych rzeczy tak mnie zafascynowało, że chyba jeszcze poszukam jakiś fajnych bajerów :D

misiaczek2 : :
sie 11 2004 hmm :D
Komentarze: 1

Proszę o więcej komentarzy! :D

Kiedys Chester wskoczył na wychodek i wpadł przez dach, cały show dał zwisajac z toalety Mike Shinoda (znowu:))

misiaczek2 : :
sie 11 2004 Mecz, komputer i takie tam
Komentarze: 0

No więc miałam wspomnieć, co robiłam u Ady. Rozmawiałam (dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy:)), bawiłam się z kotem, zjadałam jej poziomki i grałyśmy w Call of Duty. W CoD grało nam się dosyć śmiesznie, bo ona chodziła a ja strzelałam i kierowałam myszką (w dodatku tylko ja miałam słuchawki, bo nie ma głośników). Normalnie łał:)

W sumie w sklepie komputerowym byliśmy godzinę. Przez pierwsze pół godziny wybierałam z moją siostrą Izą i jej mężem Mateuszem kompa itd. a tata poszedł do banku (siedział tam 30 min. i słuchał, z jakich to on może ofert skorzystać, nakie konto założyć i kartę:)). Przez drugie pół podpisywał jakieś duperele. Więc Mateusz zabiera wszystko do domu, składa kompa i prawdopodobnie jutro będzie w domu. Co do obudowy, wygląda śmiesznie, jak taki kaloryfer z wiatraczkami :D

I ostatnia sprawa: mecz!!! Właśnie mamy gości, francuzów (tzn. polka miszkająca we Francji i jej mąż franzuz, ale mówi po polsku) i jak ostanio słyszałam, rozmawiają właśnie o tym meczu. A Mateusz mówi, że już przygotował szlik, piwo i trąbki:P A co ja myśle? Ja myśle, że będzie śmiesznie! Najlepsza drużyna na świecie przeciwko Wiśle! To jak reprezentacja naszej szkoły z np. Legią! Ja obstawiam, że będzie 5:0 dla Realu, choć oczywiście kibicuje Polsce (no ale szans dużych to ona nie ma).

misiaczek2 : :