Komentarze: 2
Nie wiem czy zmienic ten szablon (a mam na to dużą ochotę). Nawet nie wiem, jak ten wam sie podoba!
Nie wiem czy zmienic ten szablon (a mam na to dużą ochotę). Nawet nie wiem, jak ten wam sie podoba!
Kto by pomyslał, że ja mam taką porąbana rodzinę. Byłam na imineinach ojca Mateusza (a ja znwu o nim, mężu mojej siostry) i było ostro. Napoczatku źle się czułam i takie tam (ale i tak całą impre się nudziłam). Ale starzy sie nieźle bawili! A tu śpiewali (a głosy to mają poprosu boskie) a jak tańczyli! Najbardziej drętwą osobą, która tam siedziała, byłam ja! A jak już sie troche napili to było jeszcze lepiej: ludzie! cicho! mieliśmy sie modlić, czy cos tam... na to drugi koleś ej, Włodek- to jest dooo dupy... Był tam też taki koleś, który tak się upił, że zaczął prawic kazania (zupiełnie jak mój wujek- ty wisz, to jest priwdziwie zyyciee). I próbowal uczyc mnie grac na gitarze, choć sam nie umie (aha, brat ledwo nauczył mnie "Come As You Are"). Wiecie, nawalonego faceta nic nie obchodzi...
I zepsuli jednak mi wieczór i noc. Miałam sobie "Mumie" ogladac, bo brata nie ma, ale zamiast tego, kurde, się nudziłam przez 6 godzin. Po co ja się tam pchałam na te imieniny.
Jak się ma kompa w swoim pokoju (a zawsze był w brata), to trochę odbija (przynajmniej w moim przypadku). Więc mam tego starego, lecz niestety z tym staaaarym monitorem. Wczoraj tak sobie dla jaj zmieniłam rozdzielczość na najgorszą i... bum... Jakoś udalo to się naprawić dzięki Mateuszowi (tak, tak, to ten co składał nam kompa, mąż mojej siostry). Hehe, ja to jestem:))) Zawsze to ja psuje takie sprzęty np, kiedyś niechcący kopnęłam w otwarty odtwarzacz CD. Było śmiesznie :D
Jezzzu, ale beznadzieja! Pogoda beznadziejna i wogóle beznadziejnie! Ale dlatego moje motto brzmi: wszystko jest bez sęsu (te motto też jest głupie, wymyśliłam jes nad morzem)Fajne nastawienie, nie? Ale w taką pogodę...
I jak zwykle nic nie robie, tylko siedze u koleżanki i pomagam jej wymyślać jakieś fantazje (bo gada z jakimś chłopakiem na gg)... On twierdzi, że nieźle mi idzie... O rany, ja mam dopiero 13-14 lat!!! Bez sęsu... ide na kolację (znowu będe wyjadać ludziom)
No niby komuter fajny itd, ale się okazuje, że nie mamy takich nowych gier! A te starsze, to raczej nie chodzą! Czyli póki nic se nie kupie albo pożycze, zostają mi tylko filmy... Przed chwilą skończyłam oglądac konert "Live in Texas" i w sumie nie mam co robić. Jak zwykle zresztą :D Czyli ogólnie nie mam o czym pisać, więc papa:)))